TBS masło do ciała malinowe- miłość od pierwszego... powąchania!

Witam!
Dzisiaj będzie o klasyku czyli o maśle do ciała z The Body Shop
Pewnie już niewiele można dopowiedzieć do tego co już zostało powiedziane, ale postaram się sklecić swoją opinię na temat tego... cudeńka! 


W posiadaniu mam trzy masełka TBS, dwie malinki i papayę. 
Dzisiaj będzie o malinowym, ponieważ papaya czeka na swoją kolej.

Co sprawiło, że wybrałam właśnie ten wariant? 
Zapach! Po odkręcaniu w powietrzu unosi się zapach świeżych malin. Pierwszy raz spotkałam się z kosmetykiem, który pachnie naprawdę jakimś owocem a nie jego chemiczną podróbą.


Opakowanie typowe dla kosmetyków z The Body Shop, odkręcane plastikowe słoiczki. 
Mój ma pojemność 200ml. Masło jest wydajne więc taka ilość wystarczy na około 2 miesiące stosowania. 

 Masło ma cudowną konsystencję, delikatne, ani za gęste, ani za rzadkie. 
Idealnie się je rozsmarowuje, szybko się wchłania, nie pozostawia na skórze tłustego filmu. 
Nawilża skórę, pozostawia ją gładką, delikatną. 

 Co do składu, jak widać bardzo wysoko ma masło kakaowe, które ma właściwości wygładzające i natłuszczające skórę oraz masło shea, które ponoć jest dobre na wszystko.
Znajdziemy tam też przeróżne oleje między innymi olej sezamowy oraz olej z pestek malin. 

Nie znam się na składach, ale brzmi nieźle. 

No i małe podsumowanie:


 - zapach,
- konsystencja,
- nawilżenie i wygładzenie skóry,
- wygodne opakowanie
-wydajność

- cena regularna to około 60zł
- niestety się kończy

A Wy używałyście produktów z The Body Shop?
Co o nich sądzicie?
Chcecie recenzję papai?

Pozdrawiam!

13 komentarzy:

  1. Kocham the body shop :) szczególnie produkty do kąpieli sobię chwalę :)

    Http://theblondestory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam jeszcze masła z TBS ale jak skończę swoje balsamy to może się skuszę bo zapachy mają nieziemskie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham TBS :) używam wieluuu ich kosmetyków- żele do kąpieli, wspomniane masła, kremy do twarzy, maseczki, szampony do włosów... :) polecam! I można dorwac w fajnej promocji (nie w PL). asmenka :-*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapomniałam dodać, że uważam, że malinowe jest jednym z gorszych masełek pod względem wlasciwosci :-) ma inną konsystencję niż reszta- jest rzadsze. CUDOWNIE pachnie, to fakt. Zapach się utrzymuje, to fakt. Niestety do suchej skóry się nie sprawdzi ale zaradzi temu np masło z masłem shea bądź (trochę gorsze pod względem nawilżenia) jagodowe :) Wspomniane przeze mnie masła są o wiele bardziej "masłowate". Asme!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, np papaya jest dużo bardziej gęsta.
      Ja nie mam problemów z suchą skórą więc to co daje mi wystarcza :)

      Usuń
  5. chciałabym spróbować tego malinowego masełka, pomimo jego ceny, wydaje się być fajnym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapach idealny dla mnie, cena nie. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupowałam w promocji za 5 funtów, czyli jakieś 25zł a to już ładna cena :)

      Usuń
  7. Nie jestem fanką czegoś tak pachnącego. I w sumie takich cen też nie ;D
    Ale jakby inny zapach czy coś, to może akurat :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapachów mają bardzo dużą gamę, na pewno znalazłabyś coś dla siebie. :)

      Usuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny i motywuje mnie do dalszego działania, więc serdecznie za każdy dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...