Cześć!
Dzisiejszy dzień pogodą nie zachwyca, dlatego też trochę zwlekałam z rozpoczęciem tworzenia tego posta, jakoś tak weny brak, pochmurno, szaro, brzydko i nic się nie chce.
Jednak obiecałam, więc jestem i piszę. Dzisiaj włosowy dzień, więc będzie coś dla włosów. Nie od dzisiaj wiemy, że oleje są bardzo pomocne w pielęgnacji naszych włosów. Jest ich mnóstwo, każda z nas musi przetestować niemałą ilość żeby znaleźć swój ideał (szczęśliwe te, które trafiły na niego wcześniej niż później).
Zbyt wiele olejów nie przetestowałam, bo zaledwie 4 czy 5, ale wydaje mi się, że swój ideał już znalazłam!
Bez wątpienia jest to olej sezamowy. Mój jest tłoczony na zimno.
Olej jak to olej, konsystencję ma oleistą, tłustą. Nakładanie go na włosy do przyjemnych nie należy, ale dla mnie nakładanie żadnego oleju na włosy nie jest przyjemne.
Jeśli chodzi o zapach to ma, bardzo intensywny, pachnie sezamem, bardzo podobnie jak ziarenka jakie znamy. Na początku trochę mnie odrzucał, ale teraz się przyzwyczaiłam i zapach ten kojarzy mi się z cudownymi włosami!
No właśnie... włosy są po nim nieziemskie! Miękkie, błyszczące, nawilżone. Żaden olej nie działa w taki sposób na moje włosy, cudownie podkreśla skręt, włosy zdecydowanie mocniej skręcają się i chętniej tworzą się "pierścionki". Inne oleje nawilżają moje włosy, ale żaden tak nie robi moim lokom. Polecam go szczególnie dziewczynom, które mają włosy kręcone bądź falowane, bo wiem, że właśnie wśród nich cieszy się on największą popularnością.
Jeśli chodzi o ilość jaką kładę na włosy to ja sobie go nie żałuję, zawsze daję go sporo, bardzo łatwo się domywa. Próbowałam już kłaść na suche włosy, na mokre, na odżywkę. Czasowo również różnie, raz na godzinę, raz na kilka godzin a nawet na całą noc i zawsze efekt był równie dobry.
Nie próbowałam używać go inaczej jak tylko na włosy, więc nie jestem w stanie powiedzieć jak się sprawdza.
Włosy po nim wyglądają mniej więcej... tak:
Cena zależna jest od pojemności no i od miejsca gdzie kupujemy. Ja swoje oleje kupuję w sklepie zielarsko-medycznym. Za butelkę 250ml płacę około 18zł.
A jaki jest Wasz ulubiony olej?
Pozdrawiam!
kusisz :D Mam nadzieje ze dla prostych wlosow tez by byl ok :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak :) musisz spróbować :)
UsuńJak zużyję moją butlę winogronowego, to mam zamiar zaopatrzyć się w sezamek. Twój post tylko mnie w tym utwierdza! <3
OdpowiedzUsuńMyślę, że i u Ciebie sprawdziłby się świetnie! :) próbuj, pewnie :D
UsuńA czy włosy po oleju nie przetłuszczają się bardziej, lub coś w tym rodzaju?
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie, jeśli dobrze się domyje to nie ma śladu po oleju :) oprócz lśniących włosów oczywiście :D
UsuńNa pewno go kupię, gdy będę robić większe zakupy, które planuję za ok. miesiąc :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdził :)
UsuńNajpiękniejszy rudy jaki kiedykolwiek widziałam, napatrzeć się nie mogę *.*
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie! ;*
UsuńMasz przepiękne włosy, o oleju sezamowym czytałam już dużo dobrego, na pewno kiedyś sobie taki kupię, mimo, że kręconych włosów nie mam. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWarto spróbować, nie tylko u zakręconych się sprawdza :)
Kolejny olej którego muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńTy Kochana musisz koniecznie spróbować!
UsuńMój ulubiony to chyba olejek łopianowy i kokosowy. A tak naj naj naj bardziej ulubiony to chyba rycynowy... zresztą nie wiem xD bo jestem straszne niezdecydowana.
OdpowiedzUsuńU mnie kokosowy czyni puch :D
UsuńWiesz, że go uwielbiam :) I przez niego czaję się na ryżowy :)
OdpowiedzUsuńRyżowy jest podobny? :) myślisz, że też by się u nas sprawdził? :D
UsuńKusisz! Ciekawe jak sprawdzi się na moich włosach!
OdpowiedzUsuńSprawdź i podziel się jak wyszło :D
UsuńAle śliczniaste te kłaki! :) hmmm mam już olej sezamowy zakupiony ale jeszcze nie testowałam, na razie muszę skończyć arganowy :)
OdpowiedzUsuńJa arganowy na twarz i pazurki tylko :D
UsuńSezamowego jeszcze na włosach nie miałam, ale Twoje są piękne po tym oleju :)
OdpowiedzUsuńMoje zawsze są piękne... :D żartuję oczywiście :D
UsuńMasz przecudne ,przepiękne włosy! :) Pokochałam je odkąd je zobaczyłam na fejsie w konkursie : ) A ten olej z pewnością wypróbuję! Mam nadzieję, że będzie dobry dla moich zniszczonych kłaczków... /Alicja.R.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Tyle komplementów naraz :) ale mi miło ;*
UsuńJak zobaczyłam Twoje włosy to niemal oniemiałam z wrażenia. Są cuuudowne! I ten kolor, magia.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, bardzo ;* :)
UsuńMasz wspaniałe loki! :O Mój ulubiony olej to obecnie kokosowy. :)
OdpowiedzUsuńCo za kolor, co za skręt! U mnie najlepiej sprawdza się olej lniany, ale tego też muszę wypróbować, skoro daje takie zniewalające efekty ;)
OdpowiedzUsuńMogłabym patrzeć na te twoje rude loczki godzinami i na pewno mi się nie znudzi. Są cudowne :)
OdpowiedzUsuńpiękne rude włoski. coś takiego chcę sobie zrobić zanim wyjadę zagranicę, ale nie wiem jeszcze... :) nie używałam oleju sezamowego, jedynie arganowy i łopianowy :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować- koniecznie! Masz przecudowne włosy :) Zaczynam obserwować zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńZawsze używałam olejków a teraz zaczęłam używać kosmetyków B.app i super efekt
OdpowiedzUsuń