Witam.
Zachęcona notką u
mixofbeautiful (do której serdecznie zapraszam) zdecydowałam się na laminowanie włosów żelatyną spożywczą.
Na początku się wahałam, ponieważ włosy mam kręcone no i nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, ale czytałam, że łagodzi puszenie się włosów i postanowiłam spróbować.
Jak przygotować mieszankę pewnie wiecie, ale przypomnę.
Do wykonania mikstury potrzebujemy
- żelatyny spożywczej
- odżywki, najlepiej jakiejś z olejkami, ja miałam pod ręką tylko Syossa
- gorącej wody
- miski
No i wykonanie:
- Do miski wsypujemy łyżkę żelatyny.
- Zalewamy ją 3 łyżkami gorącej wody (ja dodałam 1/3 szklanki, bo mam gęste włosy) i mieszamy do rozpuszczenia się żelatyny.
- Do żelatyny dodajemy łyżkę odżywki i dokładnie mieszamy.
Ja między punktem 2 a 3 poszłam umyć głowę.
Po umyciu osuszyłam delikatnie ręcznikiem, rozczesałam włosy i nałożyłam na całą długość mieszankę żelatyny i odżywki. Następnie nałożyłam na włosy worek foliowy i owinęłam całość ręcznikiem. W takim stanie posiedziałam 45 minut.
Następnie spłukałam dokładnie włosy chłodną wodą i znów osuszyłam ręcznikiem.
Czy laminowanie coś mi dało?
|
Zdjęcia przed. Pierwsze bez lampy, drugie z lampą. |
|
|
|
- włosy było dużo łatwiej rozczesać
- nie widać tak zniszczonych końcówek
- już przy spłukiwaniu pięknie się błyszczały
- są bardzo delikatne i miękkie w dotyku
- są takie sypkie
Niestety nie zauważyłam aż tak dużego połysku jak u dziewczyn, które mają proste włosy.
|
Zdjęcia po laminowaniu. Pierwsze bez lampy, drugie z lampą. |
Ogólnie wszystko byłoby super, gdyby nie to, że przy mieszaniu żelatyna okropnie cuchnie! Ale na szczęście po dodaniu odżywki zapach znika, na włosach też go nie czuć.
Pewnie jeszcze się skuszę na laminowanie włosów.
A Wy miałyście już swoją przygodę z laminowaniem włosów?
Pozdrawiam!
przez Ciebie zacznę w końcu ;)
OdpowiedzUsuńale włosy to Ty masz gęęęste! [i na tym poprzestanę, by nie przechwalić ;) ]
ściski cieplutkie, Cholera Naczelna z 4cholery.blogspot.com
Cholerciu Kochana, cieszę się, że tak na Ciebie "działam"! Laminuj swe piękne długie włosiska i chwal się efektami :)
UsuńI dziękuję bardzo :)
Też nie lubię tego zapachu,ale muszę spróbować zrobić to na moich włosach;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj może akurat okaże się, że warto :)
UsuńSuper Ci wyszło! :) I patrząc na zdjęciach po laminowaniu można zauważyć, że włoski zaczęły Ci się kręcić już od góry. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za dopisek o moim blogu! :) :*
Nie ma za co Hani :*
UsuńNo efekt jest widoczny :D mnie jakoś nie ciągnie do laminowania
OdpowiedzUsuńKażdy woli co innego :P
UsuńJa dodawałam i maski i odżywki :D czasem robiłam ale potem przestałam ;) takie od czasu do czasu dobre jest, ale wolę płukankę z siemienia lnianego <3 włosy są cudownie miękkie po niej.
OdpowiedzUsuńGdyby nie odrzucał mnie zapach siemienia to może bym spróbowała :) :P
Usuńo! nigdy nie słyszałam o czymś takim ^^ ciekawe :D może też zrobię? :)
OdpowiedzUsuńA czemu by nie? :)
UsuńHmn..w sumie nigdy nie próbowałam tej metody. Być może się skuszę;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie laminowałam włosów, ale naprawdę mam zamiar i niedługo to na pewno zrobię ! :D Efekty u Ciebie są fajne :)
OdpowiedzUsuńPróbuj i chwal się efektami :)
UsuńJeszcze nigdy tego nie robiłam:) Chyba czas w końcu zacząć:)
OdpowiedzUsuńWłosy to Ty masz piękne:) Chyba dzisiaj też spróbuje tego zabiegu, tym bardziej, że moje końcówki wołają o pomstę do nieba.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Spróbuj, na końcówki pomaga :)
UsuńWidać delikatny efekt. ;-)
OdpowiedzUsuńA czy nie miałaś problemu ze zmyciem tej mieszanki z włosów? No bo przecież jak żelatyna zastygnie, to włosy się zlepiają, a do tego jeszcze masz loki? Nie powyrywałaś sobie włosów?
OdpowiedzUsuńJa muszę w końcu się przełamać i spróbować :D
Pozdrawiam :*
Nie, nie miałam zlepionych :D dlatego właśnie płukałam zimną wodą :)
UsuńNigdy nie laminowałam włosów bo mi się nie chciało :D
OdpowiedzUsuńIm, jakie Ty masz włosiska ;O.
OdpowiedzUsuńLove <3.
A laminowania nie robiłam i nie zamierzam - chyba, że zanabędę znowu agar agar.
Żelatyna jest z kopyt, więc wiesz ;).
Trochę je pohodowałam i mam :P fajnie, że Ci się podobają.
UsuńNo tak wiem, że Ty nie używasz takich rzeczy :)
Chyba trochę długo hodowałaś :P.
UsuńNiemniej jednak efekt jest meeegaaa! <3
I zapomniałam dodać, że masz słodką miseczko-salaterkę :D.
OdpowiedzUsuńHm, witam.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący i kuszący przepis na piękniejsze i zdrowiej wyglądające włosy. Jako właścicielka względnie prostych włosów, czym prędzej spróbuję go wypróbować i poinformuję o efektach. :)
Pozdrawiam,
Larwa.