Witam.
Dzisiaj post nieco inny niż te, które zwykle pojawiały się na moim blogu, ale to chyba dobrze, nie samymi kosmetykami człowiek żyje.
Wielu ludzi nie lubi jesieni, a że ta zbliża się wielkimi krokami to i coraz częściej słychać marudzenie "znowu jesień", "po co ta jesień", "nie lubię jesieni".
Zawsze wtedy zadaję sobie pytanie: jak można nie lubić jesieni?
Nie ukrywam, że to moja ulubiona pora roku, gdyby tak się zastanowić nad tym co dokładnie w niej lubię to odpowiedź byłaby dość prosta, klimat.
Koc, ciepła herbata, książka i mnóstwo świeczek, kocham świeczki, podkreślają ten jesienny klimat. Nie ma nic lepszego w długie samotnie spędzane wieczory niż taki zestaw.
Najlepiej kiedy za oknem pada deszcz, deszcz mnie uspokaja, czuję się taka... bezpieczna.
A kiedy musimy wyjść z domu? Nic złego, jesień jest piękna! Romantyczny spacer w długi wieczór, kolorowe liście, świeże powietrze. Nawet deszcz jest wtedy fajny.
W takie jesienne wieczory robię się sentymentalna. Nastrojowa muzyka, kubek gorącej herbaty, najlepiej czarnej z cytryną, stare zdjęcia i nagle czuję jakbym przenosiła się w czasie.
Jesień jest cudowna, sentymentalna, klimatyczna i wyjątkowa! Trzeba potrafić spojrzeć tylko na niektóre rzeczy inaczej i nawet założenie płaszcza czy wyjęcie parasola w słotę nie będzie Nam straszne.
Trzeba potrafić docenić to co w niej najpiękniejsze, złote, spadające liście, piękne zachody słońca otulające prawie nagie konary drzew.
ja uwielbiam jesien :)
OdpowiedzUsuńte kolory do okola!
nie lubie tylko kiedy pada calymi dniami
buziaki x x x
w takim razie własnie zostałaś oTAGowana! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że odpowiesz na swoim blogu w wolnej chwili na kolorowy TAG :)
Świetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńSuper, dziekuję! :)
OdpowiedzUsuńA jeszcze odnośnie Twojego posta ja też uwielbiam jesień. Nasza polską kolorową jesień, która uwielbiam na zdjęciach. Oraz chłodne wieczory (choć jestem okropnym zmarzluchem!) własnie pod ciepłym kocem, przy świecach i z kubkiem gorącego kakao! :)
lubiłam bym jesień gdyby nie padał deszcz :) jestem z listopada i moje urodziny zawsze są strasznie deszczowe i zimne:(
OdpowiedzUsuńMasz rację, mimo wszystko jesień ma swoje uroki :)
OdpowiedzUsuńI to ile.. ;)
UsuńAhhhh <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam świeczki :)
OdpowiedzUsuńOBSERWUJĘ! zapraszam na mój blog :)
Ja nie przepadam za jesienią, nigdy nie wiem jak się ubrać :D
OdpowiedzUsuńJa w lecie nigdy nie mam się w co ubrać ;)
UsuńNie widzę w tym nic klimatycznego, gdy muszę chodzić po mieście z parasolem, zasmarkanym nosem i skakać przez kałuże.
OdpowiedzUsuńW domu zawsze jest fajnie.
Wystarczy wziąć kalosze i już przez kałuże skakać nie trzeba ;) a zasmarkany nos to nie reguła.
UsuńJa tam lubię deszcz i jak jest zimno więc mi pasuje ;)
właśnie, kalosze to świetna sprawa podczas jesieni :)
UsuńO ile można siedzieć w domu z kocykiem, książką i herbatką to deszczyk może sobie padać... gorzej jak trzeba wyjść z domu!! :( asmenka
OdpowiedzUsuńAsmenko Kochana, nie widzę w tym żadnego problemu! :D kalosze, płaszcz przeciwdeszczowy i wszystko jest super ;)
Usuńja również kocham jesień ;)
OdpowiedzUsuńO witam spotkałyśmy się wirtualnie na portalu "przepis na kobietę" :) Miło, że do mnie zajrzałaś:)
OdpowiedzUsuńKażda pora roku ma swoje zalety i wady. Zimna nie lubię, ale nie ma co marudzić, bo to i tak niczego nie zmieni :P
Jesieni nie lubie, ale jeszcze bardziej nie cierpie zimy, gdyz nienwidze zimna
OdpowiedzUsuńNie lubię jesieni :( wczesne lato jest dla mnie najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńLubię jesień kiedy za oknem deszcz a ja siedzę zawinięta w kocyk i czytam :)
OdpowiedzUsuńJesień <3
OdpowiedzUsuńWtedy poznałam TŻTA! :D
Ja tam uwielbiam jesienią leżeć w pod kocyckiem z książeczką i herbatką..choc też mam miłe wspomnienia bo jesiesnią poznałam mojego męża (jak koleżanka wyzej :))
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie www.la-mujer-perfectaa.blogspot.com
zachęcam do udziału w rozdaniu ! :)
Kocham jesień i właśnie zastanawiam się nad przeczytaniem ponownie całej trylogii :)
OdpowiedzUsuńale fajny post! :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, jesień da się lubić! :) Dla mnie lato jest utrapieniem, całą resztę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie potrzebowałam takiego postu z takim spojrzeniem na jesień :)
OdpowiedzUsuńJa już mam dość jesieni po dzisiejszym dniu ! Zmarzłam, przewiało mnie, mokro, padało, szaro, buro i w ogóle beznadziejnie. Nic mnie do jesieni nie przekona. Najchętniej jesienią zamknęłabym się w domu pod kocem z kubkiem herbaty z nie wychodziła z domu do wiosny :D
OdpowiedzUsuńPS. Świetny ten nowy wygląd bloga :)
Lubię jesień, a Twój post tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że to bardzo sympatyczna pora roku. Też się lubię zapatulić pod koc z książką (lub mężem :p) i herbatką. Zimno wtedy może hulać na dworze. :)
OdpowiedzUsuń