L`Oreal, Mega Volume Collagene 24H.

Witam się wieczorową porą.

Wydaje mi się jakbym notki nie pisała już całe wieki, już się dzisiaj nie mogłam doczekać aż wrócę do domu i coś do Was naskrobię! 

No ale do rzeczy, dzisiaj będzie o maskarze L`Oreal, Mega Volume Collagene 24H.


 

Bardzo podoba mi się opakowanie, jest takie eleganckie, skromne, przypadło mi bardzo do gustu. Jedyny problem to dopasować biały pasek z zakrętki do paska z reszty opakowania, nie wiem czemu ale wkurza mnie kiedy nie jest równo, ale to już inna sprawa. 
 Raczej się nie niszczy, nie ściera, ogólnie do opakowania nie mam zastrzeżeń. 

Cena to około 40zł. 


Pierwsze moje wrażenie odnośnie szczoteczki tego tuszu to "o kurcze, włochata!". Jest po prostu dość gruba i ma bardzo dużo włosków. Szczerze mówiąc, ostatnio bardzo polubiłam się z silikonowymi szczoteczkami, którymi bardzo fajnie się operuje, dobrze rozczesują rzęsy, dlatego raczej nie kupowałam tuszu z tradycyjnymi szczoteczkami, ale ten mnie pozytywnie zaskoczył, bardzo fajnie rozczesuje rzęsy, dobrze dostać się nią do kącików by wyczesać dokładnie całe rzęsy.
Kolor to prawdziwa, głęboka czerń- lubię to! 


Tak prezentują się moje rzęsy naturalnie, nie są zbyt długie, ale krótkie też nie, zazwyczaj wystarczał mi nawet najtańszy tusz by jakoś ładnie je podkreślić. Co tusz L'Oreal zrobił z moimi rzęsami?


Dość dobrze je rozczesał i wydłużył, co prawda musiałam się namachać, ponieważ jedna warstwa nie wystarczyła, widać na zdjęciu jak rzęsy są oblepione tuszem a mimo wszystko bardzo zlepione nie są. Na dolnych rzęsach tworzy się efekt pajęczych nóżek, ale to chyba ja nie umiem ich tuszować, bo zawsze się takie robią. Czy rzęsy są pogrubione? Myślę, że tak. Trochę się obsypuje, ale nie tworzy efektu pandy.
Zmywa się go dość ciężko, bo trzyma się rzęs porządnie, ale wielkiego problemu nie ma. 


Ogólnie tusz jest bardzo fajny i mimo wszystko go lubię.

A Wy miałyście ten tusz? Jakie inne polecacie?

Pozdrawiam.

25 komentarzy:

  1. Ogólnie tusz wydaje się fajny, tylko nie wiem czy jest wart tej ceny :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie też się nad tym zastanawiam i stwierdzam, że chyba nie do końca :)

      Usuń
  2. Ja mam teraz tusz z Miyo i daje podobny efekt, a kosztuje około 10-15 zł ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm... chyba mi się podoba :) Ciekawi mnie efekt jaki by był na moich rzęsiskach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja polecam inglot efekt sztucznych rzęs:) w gratisie dostałam czarna kredkę z gąbeczką do rozmazywania za niecałe 30 zł, nie wiem czy dalej mają tą promocje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę, rzęsy wyglądają na naprawdę sklejone i chyba się na niego nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja to jestem najbardziej wierna mojemu pump up curls czy jakoś tak, ten żółty :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kupiłam ten tusz raz, już jakiś czas temu, i powiedziałam sobie, że nigdy więcej. Nie podobał mi się efekt w ogóle. Dla mnie za bardzo sklejał. A teraz, już od dłuższego czasu używam Rimmel Sexy Curves Intense Black i jestem bardzo zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dostałam taki tusz w prezencie, ale nie przypadł mi do gustu. Wolę silikonowe szczoteczki. Poza tym tusz za bardzo sklejał rzęsy (wiem, ze można je później rozczesać, ale cóż:)).

    OdpowiedzUsuń
  9. szkoda, że dopiero po kilku warstwach daje efekty, ale wydaje się być ok :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam, ale Loreal mnie drażni za każdym razem kiedy po niego sięgnę wi,ęc nie zaryzykuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. piękna oprawa Twoich kocich oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna jest... ja najbardziej lubie zloto czarna wersje :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam okazję go wypróbować i sprawował się lepiej niż ten :)

      Usuń
  13. No własnie tak to jest z tymi odżywkami, jedni je pokochają inni znienawidzą! :)
    Ale wróciły Ci już do zdrowia pazurki?

    OdpowiedzUsuń
  14. mama trzy tusze L'oreal, ale żaden nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawet ostatnio myślałam, żeby go kupić, bo jest na promo w SP:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z Loreala nigdy nie miałam nic w sumie, całkiem fajnie wygląda ale ja zawsze daję jedną warstwę tuszu bo druga już mi skleja rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam tego tuszu :) i zapewne mieć nie będę ^^ 4 dyszki? chyba troszkę za dużo jak na taki tusz xd teraz testuję ten nowy z avonu xD

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja bardzo lubię w złotym opakowaniu z Eveline. W Biedronce kiedyś kupiłam za 9,99zł bodajże.

    OdpowiedzUsuń
  19. Średni efekt. Nie miałam jeszcze żadnego tuszu z L'Oreala, moim ulubionym jest Colossal Volume z Maybelline ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja kocham tusz z tej serii ale w złotej wersji jest cudowny.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny i motywuje mnie do dalszego działania, więc serdecznie za każdy dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...