Chwila przyjemności z odżywką Garniera!

Hej.

Po dobrej (mam nadzieję) dawce muzyki zapraszam Was na recenzję mojej ulubionej ostatnio odżywki do włosów.

O czym mowa? A no oczywiście o odżywce Garnier Ultra Doux, olejek z awokado i masło karite. Tej odżywki chyba nikomu nie trzeba przedstawiać, a jeśli trzeba to postaram się to zrobić w kilku słowach.


Opakowanie jest bardzo ładne, przynajmniej moim zdaniem, przejrzyste i dość wygodne w użytkowaniu, no do momentu kiedy odżywki jest dużo, przy samym końcu bardzo ciężko wydobyć odpowiednią ilość produktu, żeby wszystko ładnie wykorzystać musiałam opakowanie po prostu rozciąć.
Cena to 8,99zł za  200ml.


Konsystencja dość gęsta. Odżywka jest trochę tłustawa, jednak nie jest to odczuwalne na włosach. Jest bardzo lekka,
To co nie podoba mi się bardzo to wydajność, ja co prawda włosy mam długie i gęste, ale jedno opakowanie wystarcza mi na około 8 użyć, bardzo mało.
Jednak to co wynagradza słabą wydajność to... działanie!
Na moich włosach sprawdza się świetnie, włosy są wygładzone, miękkie i świetnie się rozczesują (to dla mnie jest priorytetem). Włosy się po niej nie puszą, mam wrażenie, że moje włosy naprawdę po niej odżyły.

Skład.
 No i dla zainteresowanych jak zwykle wrzucam skład.

Bardzo polecam tę odżywkę. U mnie sprawdziła się świetnie! Czy kupię ponownie? Właściwie już kupiłam i to razy dwa.

Miałyście tę odżywkę, a może jakieś inne z serii Ultra Doux? Polecacie czy wręcz przeciwnie?

Pozdrawiam!

16 komentarzy:

  1. bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wiele słyszałam o tej odżywce, aczkolwiek sama nie używałam, kiedyś muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. i właśnie mi się przypomniało , co jeszcze miałam włożyć do koszyka w Rossmanie ..może następnym razem nie zapomnę ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie że opisałaś tą odżywkę bo ja jej jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba jedna z nielicznych odżywek, której zużyłam chyba 3 opakowania :)
    Mi akurat wystarcza na bardzo długo mimo, że jej sobie nie szczędzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja nie wiem, większość dziewczyn z którymi rozmawiałam na temat tej odżywki mówiło, że jest bardzo mało wydajna :)

      Usuń
  6. Garnier u mnie powoduje śnieg w lipcu, sypie mi się z głowy jak z nieba zimą ;(

    OdpowiedzUsuń
  7. Przetestowałam będąc u Psiapsióły [sama bym nie kupiła ze względu na koncern], ale tyłka nie urwało, że tak powiem ;).
    Jest wiele odżywek firm nie testujących swoich produktów na zwierzakach, które lepiej się u mnie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny i motywuje mnie do dalszego działania, więc serdecznie za każdy dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...