Gładkie dłonie z lotionem do rąk Isana, Moments of Sense.

Cześć.
Ostatnio mam obsesję na punkcie kremów do rąk, muszę jakiś mieć ciągle, co chwilkę wsmarowuję hurtowe ilości specyfików w moje ręce. Nie mogłam więc przejść obojętnie obok lotionu do rąk Isana, który poleciła mi gorzka.


Oprócz tego, że lubię jak coś ładnie wygląda (a wygląda ślicznie, w dodatku opakowanie jest w moim ulubionym ostatnio kolorze) i pachnie (o tym za chwilę) to lubię też funkcjonalność i wygodę, w tej kwestii Isana zdecydowanie przoduje. Opakowanie z pompką zdecydowanie ułatwia stosowanie produktu. Bardzo sprawnie działa także blokowanie pompki co pozwala nam bezstresowo z naszym lotionem podróżować.
Jak już wspomniałam wyżej produkt pachnie cudownie, lekko słodko, intensywnie (ponoć pachnie jak olejek Fur mama z Rossmana, ale nie wąchałam więc nie wiem), zapach bardzo długo utrzymuje się na skórze.


Konsystencja jest bardzo dobra, ani zbyt rzadka, ani zbyt gęsta. Łatwo się rozsmarowuje i bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego filmu, a wszystko dlatego, że nie zawiera olejów mineralnych, silikonów ani parabenów.
No i najważniejsze, działanie! Dłonie są po nim cudowne, miękkie, wygładzone, przyłapuję się na tym, że sama siebie głaszczę po dłoniach. Efekt utrzymuje się długo a nie tylko do umycia rąk co jest dla mnie bardzo ważne, bo lubię budzić się rano i czuć, że moje dłonie są równie gładkie jak wieczorem. Jedyne co, to nie radzi sobie z moimi bardzo suchymi skórkami wokół paznokci, ale z nimi mało co sobie radzi, więc już mu to wybaczę.
Ostatnim już chyba jego plusem jest to, że jest bardzo wydajny! Aby dokładnie nasmarować całe dłonie wystarczy pół naciśnięcia pompki. Używam go 2,5 tygodnia po kilkanaście razy dziennie, czasami grubą warstwę na noc pod rękawiczki a zużyłam około 1/5 z 300ml butelki.
A żeby dopełnić pulę szczęścia to kosztuje zaledwie 7zł w Rossmannie.

Minusów nie zauważyłam. Jeśli więc chcecie fajnego, wydajnego i niedrogiego kremu do rak na co dzień, z czystym sumieniem polecam Wam ten lotion. Jednak musicie się spieszyć, bo to edycja limitowana.

Miałyście? Macie? A może chciałybyście mieć? 

Pozdrawiam!

33 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę, że Ci przypadł do gustu bo inaczej miałabym na sumieniu Twoje 7zł :D

    OdpowiedzUsuń
  2. heh :D a ja ostatnio kupiłam krem, który ślicznie pachnie :) kokosowo-bananowy :D także na razie poczekam aż mi się skończy:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię zapachu banana :D więc to nie dla mnie :P

      Usuń
  3. Kusi, kusi, tym bardziej, że jest również w moim ulubionym kolorze i idealnie wpasowałby się w kolorystykę wystroju mojego pokoju, ale...kremów do rąk u mnie tyle, że przez 5 lat ich wszystkich nie wsmaruję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam dużo elementów fioletowych w pokoju, więc fajnie pasuje :D

      Usuń
  4. Ja to smarowidło uwielbiam. W końcu moje łapki nie cierpią na suchoty. :) W ogóle lubię specyfiki do dłoni z Isany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam ten i z mocznikiem tylko :) obydwa były całkiem fajne.

      Usuń
  5. Co prawda krem do rąk na razie mam, ale chyba już wiem, co kupię, gdy mi się już skończy:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja lista "już wiem co kupię gdy już mi się skończy" jest baaardzo długa :D

      Usuń
  6. ostatnio własnie miałam go kupic ale inny zapach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to on jest w jakimś innym zapachu? Bo ja u siebie widziałam tylko ten.

      Usuń
    2. Ja przejrzałam googla i nie mówi nic o innym wariancie zapachowym :)

      Usuń
  7. Oo nie miałam pojęcia, że Isana ma taki lotion do rąk :) Widzę, że cena też super, na pewno kiedyś kupię, bo wszelkie kremy do rąk też zużywam dość szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam, mam i namiętnie używam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeżeli pachnie jak olejek fur mama to bleeee :( dla mnie najgorszy zapach ever! Taki dziwnie słodko - słony, nie przypadł mi do gustu. A ten krem widziałam już kilka razyn na blogach, ale zawsze zapominam sie za nim rozjrzeć... ale boję się teraz zapachu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja nie wiem jak pachnie ten olejek, ale gorzka mówi że tak! :D

      Usuń
  10. kupiłam ostatnio i nie żaluje fajny kremik choć jak dla mnie zbyt intensywnie pachnie

    OdpowiedzUsuń
  11. posiadam go , jedynie zachwyca mnie zapachem i opakowanie działaniem mało :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio staram sie unikac pokus, a wiec i drogerii i nawet nie wiedzialam, ze isana ma cos z pompka. a lubie te forme kremow do rak, bo otwieranie tubki to w koncu za duzy wysilek:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Też mam obsesję na punkcie kremów o rąk, tych nigdy nie jest za wiele :D

    OdpowiedzUsuń
  14. No to muszę po niego pędzić, bo przyda mi się w pracy :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię kremy do rąk o takiej konsystencji, więc na pewno bym się z nim polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wrrr. Miałam go dziś w dłoniach będąc w rossmanie i właśnie pożałowałam, że nie wzięłam ;/ A moja skóra jest bardzo przesuszona i wymagająca../ Alicja.R

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będziesz miała okazję to weź :) bardzo fajny jest!

      Usuń
  17. nie miałam jeszcze nic z isany, ale chyba w końcu się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny i motywuje mnie do dalszego działania, więc serdecznie za każdy dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...