Co we włosach piszczy?

O moich włosach nie pisałam chyba ze sto lat, ogólnie mało tu piszę a o włosach to już w ogóle. Dlaczego?
Pewnie dlatego, że nie mam na nie czasu... Nie mam czasu zrobić z nimi nic, dosłownie nic. Myję je raz w tygodniu byle czym, co tylko złapię w ręce. Oleju też nie widziały chyba z pół roku. Jak one na to reagują? Chyba niezbyt dobrze, bo.. wypadają, są przesuszone i ogólnie obraz nędzy i rozpaczy, ale ja postanowiłam to zmienić! ;-)

Na początek obecny stan mojego włosia: 


Tak nie mam makijażu, tak mam głupią minę, tak zmieniłam nieco kolor włosów..
No i właśnie w tej zmianie koloru tkwi sedno sprawy. Kocham rudości, czułam się w nich świetnie, naprawdę! Jednak po pierwsze nie do końca pasowało to do mojej urody, po drugie cholernie ciężki w utrzymaniu jest ten kolor, trzeba farbować prawie co miesiąc bo inaczej tragizm ostateczny. Na tym farbowaniu moje włosy też ucierpiały, dlatego..
Moim postanowieniem noworocznym jest wrócić do naturalek, ale żeby nie było tak kolorowo to za punkt honorowy obrałam sobie doprowadzenie moich włosów do koloru choć trochę do naturalnego zbliżony, rudy to jednak taka cholera, że jak się już go nosi to trzeba go nosić do końca życia.
Po dwóch farbowaniach farbami na poziomie 8.0, moje włosy wyglądają tak jak wyżej.

Teraz już sama nie wiem czy mam farbować dalej czy po prostu zostawić je w spokoju i niech sobie rosną.

Może Wy mi pomożecie? ;-)

14 komentarzy:

  1. Marfeweczko gdzie się podziały Twoje piękne rudośći ?:) Ładnie w nich wyglądałaś, ale rozumiem zmianę koloru :) JA bym nie dała rady farbować co miesiąc nie chciałoby mi się :P Ładnie Ci w tym kolorku teraz ale jeśli chcesz wrócić do naturalek to ja bym nie farbowała. Jedyne co mogłabyś zrobić to spróbować płukanek dla wyrównania odrostu albo odżywki/ maski z Mariona do brązowych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mi się też nie chce :D dlatego chcę zmienić :D Spróbuję, dziękuję za rady <3

      PS Skróciłam :D

      Usuń
  2. Nie wyglądają tak źle jak piszesz :) Ja bym nie farbowała ich już na twoim miejscu, na kręconych włosach odrost szybko się zgubi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja bym pewnie dalej farbowała;)

    obserwuję na insta:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Rudości faktycznie Tobie pasowały, ale rudy jak blond niszy włosy chociażby przez częste farbowanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem ci, ze jak na włosy zostawione same sobie wyglądają bardzo dobrze ;) Podejrzewam ze to zaleta kręconych, mięsistych włosów, moje cieniuszki natychmiast przypominałaby by wióry gdybym chociaż odżywki nie użyła...ale używam odżywek do mycia zamiast szamponów, więc 2w1 w kryzysowych sytuacjach :)
    A włosy kolor mają bardzo ładny, więc jak już farbować to tak jak teraz ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno twoich włosków nie widziałam a wyglądają zjawiskowo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się rok temu skusiłam pierwszy raz na rudy i się zakochałam w tym kolorze, ale też już zaczynam zauważać pogorszenie stanu włosów przez to częste farbowanie

    OdpowiedzUsuń
  8. W rudych wyglądałas cudownie , w tych też Ci bardzo ładnie . Do ochłodzenia koloru może spróbuj amli lub płukanki gencjanowej.
    Przy kręconych włosach odrost nie jest problemem. Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. moim zdaniem zostaw w spokoju niech sobie rosną , jeśli chcesz luknij na moje odrastanie loków : http://www.blondhaircare.com/2014/01/powrot-do-naturalnego-koloru-wosow.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Może po prostu zmień lekko odcień rudego? Może bardziej zimny?

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny i motywuje mnie do dalszego działania, więc serdecznie za każdy dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...