Cudowny granat z kropelką fioletu. Essence, nr 180, it's raining men!

Od zawsze z ciemnych lakierów lubiłam tylko czarny, jakoś tak nie czułam się zbyt dobrze granatowych czy bordowych kolorach. Teraz wydaje mi się, że chyba trafiałam na nieodpowiednie. Moje odczucia odnośnie ciemnych lakierów zmieniły się w momencie kiedy w moje ręce wpadł Essence, nr 180, it's raining men!


It's raining men! To głęboki granat z kropelką fioletu, który rozświetlony jest różowo-fioletowym shimmerem. Zdjęcie naprawdę nie oddają całego jego uroku! Jest przepiękny, przewidywalny a jednocześnie bardzo wielowymiarowy.
Jego konsystencja jest bardzo fajna, jak z resztą we wszystkich lakierach Essence, bardzo je za to lubię, jest gęsta i lakiery są bardzo dobrze hm.. napigmentowane, dzięki czemu przy tym lakierze jedna warstwa naprawdę wystarcza.


Z konsystencją świetnie współgra szeroki i płaski pędzelek, którym bardzo fajnie operuje się przy malowaniu. Z racji tego, że jest delikatnie zaokrąglony na końcu można łatwo dojechać do skórki nie brudząc jej przy tym (choć mi udało się to tylko na dwóch paznokciach! Ale to dlatego, że okropnie trzęsą mi się ręce). Dodatkowo bardzo szybko schnie, dosłownie dwie-trzy minuty a lakier jest już całkiem suchy. ;-)


Szpan na Nikona ;-D
Na zdjęciu paznokcie pokryte są dwiema warstwami + top. 

Jeśli chodzi o trwałość lakieru to jest bardzo dobra, w stanie idealnym utrzymał się na paznokciach przez 4 dni, po tym czasie zaczął odpryskiwać, ale wydaje mi się, że to i tak całkiem niezły wynik.


A to zdjęcie oddaje go chyba najlepiej, jest cudowny! Chociaż błysk prawdopodobnie zawdzięczam topowi.
Jedyne co mnie w nim denerwuje to fakt, że ciężko go domyć, pomijając fakt, że trzyma się mocno z racji posiadania brokatowego shimmera, to kiedy już wystarczająco zmięknie, po przyłożeniu płatka okropnie się rozmazuje, barwi skórki, palce. Jednak za efekt jaki daje będąc na paznokciach wybaczam mu wszystko.

Jak Wam się podoba, lubicie ciemne lakiery? ;-)

17 komentarzy:

  1. Mam ten lakier i uwielbiam go :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda naprawdę efektownie. :) A niestety chyba wszystkie lakiery w odcieniach niebieskości tak okropnie barwią paznokcie i skórki. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. ale śliczny, bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  4. U wow, świetnie się prezentuje :) A brokaty zazwyczaj ciężko zmyć niestety... ale i tak można mu wybaczyć bo efekt jest nieziemski :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie lubię ciemnych lakierów, ale jedynym kolorem który się wyłamuje z mojego schematu jest granatowy (i fioletowy też) :) dlatego jestem jak najbardziej za:) świetny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam podobny z limitki i też go lubię. Nie ma problemu ze zmyciem go.

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz na wiosnę na paznokciach u mnie goszczą pastele, takie kolorki w wersji full lepiej widzę u siebie w chłodniejsze pory roku. Ja chciałam prosić o więcej zdjęć włosów! Również zmierzam do idealnych miedzianych włosów

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam ciemne lakiery ;) chociaż bardziej przypadł mi do gustu kobaltowy niż granat z brokatem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny, mam bardzo podobno odcień z No.7 :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolor bardzo mi się podoba, uwielbiam granaty!

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się, że go polubiłaś ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny i motywuje mnie do dalszego działania, więc serdecznie za każdy dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...