Muzyka!

Cześć i czołem!
Dzisiaj znowu będzie nieco inaczej niż zwykle, odbiegnę trochę od magicznych kosmetyków, które notabene wszystkie uwielbiamy i zejdę na nieco bardziej przyziemne tematy a raczej jeden temat a mianowicie...


No właśnie!

Było już o książkach, które lubię więc teraz zajmę się czymś co cieszy już nie oko a ucho!

Należę do osób, które mają swoją muzykę i zdecydowanie jest nią rap. Chyba najlepiej się czuję w tych klimatach. Ulubione składy/raperzy? Dużo by mówić, jest ich mnóstwo i są to głównie o ile nie wyłącznie polskie składy, by tak mniej więcej nakreślić Wam kogo słucham to podam przykłady składów takich jak Paktofonika, Kaliber 44, Nagły Atak Spawacza, Molesta, Grammatik, 3xKlan no i przechodząc już do solowych raperów to na pewno Pezet, Eldo, Miuosh, GrubSon i wielu, wielu innych wspaniałych artystów. 
Ostatnio, jak już wcześniej pisałam moje serce podbił album Równonoc, gdzie to połączony jest rap z muzyką folkową, świetny pomysł, świetne wykonanie, całość jest idealna!

Na drugim miejscu muzyki, którą najczęściej i najchętniej słucham jest chyba reggae, zdecydowanie poprawia mi humor i sprawia, że aż się uśmiecham! Muzyka, która pachnie radością i ciepłem na szare, smutne dni nadaje się idealne. 

Ostatnio dość mocno moje listy odtwarzania podbija rock, w sumie od dawna lubiłam dobrego kawałka posłuchać i chociaż nie odnajduję się w tym tak jak w rapie to zdecydowanie jest sporo utworów tego gatunku, które znajdują się na szczycie mojej listy przebojów.

Moje serce podbija także folk hiszpański/portugalski! Ogólnie bardzo lubię muzykę latynoamerykańską jak i ichniejszą kulturę oraz język. 

Czasami zdarzy mi się posłuchać czegoś niższych lotów i nie kryję się z tym. 

A Wy jakiej muzyki słuchacie? Macie swoją muzykę, czy raczej nie?
Pozdrawiam! 

Lśniąca szminka Ultra Colour Rich Avon- cudo!

Cześć!
Na samym początku przepraszam za jakość zdjęć, którą sponsoruje brak czasu i ogromna chęć pochwalenia się tym cudeńkiem! 


Nie przepadałam za tak intensywnymi kolorami błyszczyków, bo o szminkach to nie ma co mówić, ponieważ nie używałam ich nigdy, ale coś mnie naszło i zakupiłam pierwszą w życiu szminkę o tak intensywnym kolorze, jak wrażenia? 
Cudowne! 

Moją sympatię zdobyło już opakowanie, gustowne, proste a jednocześnie mające coś w sobie, delikatny róż (zdjęcie tego tak nie oddaje) z srebrnym paskiem z nazwą firmy. Dość łatwo się otwiera i jest wytrzymałe, spadła mi już dwa razy i opakowanie nie uszkodziło się co miało miejsce przy innych szminkach czy pomadkach.
Ja jestem na tak. 


Po otwarciu naszym oczom ukazuje się piękny intensywny czerwony kolor mieniący się delikatnymi drobinkami w kolorze złota. 


Dokładna nazwa koloru to Vermillion. 

A jak wygląda po zastosowaniu?
Proszę bardzo!


Szminka długo utrzymuje się na ustach, jestem pod wrażeniem jak długo!
Spokojnie wytrzymuje 5 godzin z jedzeniem i piciem w międzyczasie! 


Oprócz tego, że pięknie wygląda i jest trwała delikatnie wygładza i nawilża usta!
Czego chcieć więcej? 

Póki co nie zauważyłam ani jednej wady tego kosmetyku!

Na początku nie byłam przekonana co do tego czy mi pasuje, ale... 
Oceńcie same! 


A Wy, jakich szminek używacie? Stawiacie na intensywne czy raczej stonowane kolory?
Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie komentarze, które motywują mnie do większej aktywności na blogu!

Czytaj także na: Przepis na Kobietę

Porównanie wysuszaczy lakieru do paznokci


Witam!
Oj dawno nie pisałam, dawno, ale moje życie ostatnio kręci się wokół jednej Najcudowniejszej Osoby na świecie to i czasu na bloga mniej, ale znajduję go i na pewno nie zrezygnuję z prowadzenia.
Może nie jest on jakiś super-hiper-zajefajny ale sprawia mi frajdę prowadzenie go więc będę uparcie męczyć Was swoją osobą!


Dzisiaj na tapetę bierzemy wysuszacze lakieru do paznokci. Od ponad pół roku nie wyobrażam sobie malowania pazurków bez wysuszacza, bo to szybciej, bo czekać tyle nie trzeba... no chociaż? Właśnie o tym będzie post. 
Pod uwagę bierzemy pięć najważniejszych czynników dla mnie przy tego typu kosmetykach czyli cenę, zapach, skuteczność, wygodę użytkowania i wydajność.
Póki co przetestowałam trzy tego typu wynalazki i jakie są moje odczucia? O tym już teraz. 



Avon, Nail Experts, Liquid Freeze Quick Dry Nail Spray
 cena- za 50ml zapłaciłam 16,99zł- jak dla mnie za dużo
zapach-w pierwszym momencie bardzo alkoholowy zapach, prawie jak po otwarciu butelki spirytusu (nie wiem skąd to wiem?), ale po pewnym czasie robi się przyjemny delikatnie słodki, długo czuć go na rękach
skuteczność- działa dość dobrze, może nie wysusza lakieru w 30 sekund jak obiecuje producent, ale kilka minut i można robić na co się ma ochotę
wygoda użytkowania- wygodna pompka, łatwo się naciska, jest bardzo tłusty ale dla mnie to żaden problem, a wręcz jego zaleta, ponieważ fajnie nawilżał skórki przy paznokciach
wydajność- jest dość wydajny, nie skończyłam jeszcze buteleczki bo w tak zwanym międzyczasie postanowiłam zapoznać się bliżej z kolegami po fachu tego kosmetyku, posiadam go od sierpnia zeszłego roku, kiedyś używałam go bardzo często, więc nie jest źle 
 Czy kupię ponownie? RACZEJ TAK


 
My Secret, Quick Dry & Mega Shine
cena- 9zł za 8ml? Fail!
zapach- jak dla mnie pachnie jak palona guma (dziwnie to brzmi), ale właśnie tak pachnie, jestem bardzo na nie
skuteczność- czy działa? Może coś działa, ale na efekt trzeba długo czekać, więc nie wiem czy to zasługa "wysuszacza" czy lakier postanowił sam wyschnąć
wygoda użytkowania- ten zakraplacz to dla mnie totalny niewypał, używanie tej pipetki to katorga, tym bardziej jak się ma pomalowane paznokcie u obydwu dłoni, a podobno miał ułatwić zrobienie manicure'u...
wydajność- tragedia, a wszystko przez tą nieszczęsną pipetkę, wystarczyło mi na 5 (słownie: pięć) użyć
Czy kupię ponownie? NIE



Sensique, Nail Polish Dryer, Osuszacz lakieru do paznokci
cena- 120ml i 8,99zł? Dla mnie idealnie!
zapach- na buteleczce napisane jest, że pachnie kokosem i... pachnie kokosem! Uwielbiam zapach tego specyfiku
skuteczność- yes, yes, yes! To działa! Najlepszy wysuszacz jaki miałam, działa niemal od razu, minutka, dwie i paznokcie są suchutkie!
wygoda użytkowania- nie mogę narzekać, nie jest źle, chociaż pompka trochę ciężko chodzi, ale mam nadzieję, że się "wyrobi" lubię taką formę aplikacji tego typu kosmetyków, jestem na duże tak
wydajność- póki co jeszcze nie jestem w stanie w 100% dobrze ocenić, bo mam za sobą dopiero 6 może 7 użyć, ale ubyło go naprawdę niewiele, więc oby tak dalej
Czy kupię ponownie? TAK

Oj się rozpisałam dzisiaj, mam nadzieję, że chociaż część z Was przebrnęła przez moje wypociny!


Używacie wysuszaczy do lakierów? Miałyście styczność z tymi, które ja oceniłam? A może macie jakieś inne godne polecenia? Chętnie przetestuję.
Pozdrawiam i do następnego razu!  

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...