Kiedy skończył mi się mój poprzedni liner, z Wibo postanowiłam spróbować czegoś nowego, choć tamten był naprawdę dobry. Wybór padł na Essence, liquid ink, eyeliner waterproof. Zależało mi na czymś wodoodpornym, ponieważ moje oczy mają skłonność do łzawienia (kochana alergia!).
Opakowanie raczej tradycyjne, choć niezbyt poręczne. Z racji tego, że całość jest bardzo krótka, a zakrętka, którą trzymamy przy aplikacji produktu jest dość gruba, bardzo łatwo jest się pobrudzić. Pobrudzeniu dodatkowo sprzyja fakt, że wyciągnięcie pędzelka z opakowania jest dość trudne, niekiedy trzeba porządnie pociągnąć.
Sam pędzelek jest świetny, nie jest ani za miękki ani za twardy. Jest bardzo cienki, dzięki czemu kreseczkę możemy z łatwością stopniować. Jest na tyle cienki, że ja, osoba której ręce się trzęsą bardzo mocno jest w stanie narysować sobie cieniutką kreskę tuż nad linią rzęs. Konsystencja jest bardzo fajna, nic nie spływa, umieszczony na oku niemalże natychmiastowo zasycha (miałam już styczność z takimi, które spływały). Kolor jest naprawdę czarny, nie grafitowy czy jakiś tam brązowo-czarny, kruczoczarna czerń, bardzo lubię to w eyelinerach.
No i test wodoodporności ;-)
Pierwsza kreska to kreska świeżo namalowana, druga kreska jest przetarta wacikiem z wodą, trzecia kreska przetarta wacikiem z płynem micelarnym. Nie ma tragedii, ale jednak całkowicie wodoodporny nie jest. Wytrzymuje jednak z łatwością cały dzień i nie odbija się na powiece.
Jeśli zdarzyło mi się uronić łzę kiedy miałam go na oku nie rozmazywał się brzydko co mnie bardzo zdziwiło! Nie tworzył mi efektu pandy kiedy przyłożyłam chusteczkę by osuszyć oko. Po prostu się ścierał nie rozcierając na boki.
Moim zdaniem warto w niego zainwestować, tym bardziej, że kosztuje około 11zł. Dla początkujących będzie idealny, tym bardziej, że pędzelek ma naprawdę fenomenalny. ;-)
A Wy, jakie eyelinery najbardziej lubicie?
Linerki z wibo są super i bardzo łatwe w obsłudze :)
OdpowiedzUsuńNo i z golden rose, te z brokatem, dają ciekawy efekt :)
Miałam z Wibo i był bardzo fajny :)
UsuńCiekawa rzecz :) Ja właśnie kończę moją allegrową zdobycz - liner z Loreala, w cenie regularnej za 40 zł, ja dorwałam za 12. Zwykły, najzwyklejszy eyeliner. :)
OdpowiedzUsuńNo to Ci się udało! :D
UsuńCiekawy, ja osobiście używam dipliner z Eveline, też wodoodporny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ps. u mnie pierwsze rozdanie zapraszam :)
Też mnie kuszą te z Eveline ;)
UsuńNie zwracam uwagi jakoś szczególnie na eyelinery. Tj. kupuje w miarę tani, a to czy jest pędzelek czy pisać to tylko zależy od mojego widzi mi się, chociaż najczęściej sugeruje się intensywnością czerni.
OdpowiedzUsuńI może też tak robię, bo nie mam większych problemów z nimi, nie rozmazują się ani nic :>
Ja mam opadającą powiekę, więc u mnie to nie jest tak fajnie ;(
UsuńJa mam tłuste powieki i niestety liner ten nie wytrzymuje u mnie całego dnia, potrafi się zetrzeć. Ale jak go delikatnie utrwalę czarnym cieniem jest dużo lepiej ;)
OdpowiedzUsuńWystarczy nałożyć bazę pod cienie ;)
UsuńWszelkiego rodzaju eyelinery w kałamarzu, czy z takim pędzelkiem to dla mnie czarna magia:O Nie potrafie namalować nimi kreski:O Jedynie eyeliner w zelu plus skosny pedzelek:)
OdpowiedzUsuńJa znów skośnym nie umiem się obsłużyć :D
Usuńjakoś nie moge się przekonac do pędzelków ;) wolę eyelinery w pisaku :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że jest taki wybór :D
UsuńUżywam już trzecie opakowanie i mimo że lubie nowości to jednak przy nim pozostane!
OdpowiedzUsuńO widzisz :) ja z niektórymi kosmetykami też tak mam.
Usuńmusze w koncu nauczyc sie malowac eyelinerem!:D
OdpowiedzUsuńJa też :D
UsuńMiałam go chyba ale nie umiałam sie nim posługiwać.
OdpowiedzUsuńAkurat nim czy ogólnie linerem? :D
UsuńEyeliner bardzo fajny, jednak bałabym się, że mógłby spłynąć mi do oka. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rzetelne-recenzje.blogspot.pl
Napisałam w poście, że nic takiego się nie dzieje ;)
Usuńzachęciłaś mnie do zakupu tego linera ;-) akurat żadnego nie mam, kilka przrobiłam ale efekt jaki osiągałam mnie nie zadawalał,,,chyba tylko ze 3x wyszłam z domu z kreskami na powiekach, bo najczęściej wyglądały groteskowo....a nie nic bardziej szpecącego niż brzydka kreska
OdpowiedzUsuńNiestety mam podobnie, rzadko kiedy uda mi się namalować taką kreskę żeby nie było wstydu wyjść z nią z domu ;P ale już jest coraz lepiej :D
UsuńMyślę, że mógłby Ci przypasować ;)
Ja to nie jestem "eyelinerowa" ;-) zdecydowanie wolę kredki, które na mojej powiece jeszcze wyglądają jako-tako ;-))
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też tylko kreska, ale teraz właściwie tylko po liner sięgam ;)
Usuńja uwielbiam eyeliner Eveline taki - http://www.bangla.pl/zdjecia/eveline-cosmetics-liquid-precision-eyeliner-2000-procent-konturowka-do-oczu-wodoodporna-d30963_5_1589.jpg
OdpowiedzUsuńteraz w Polo chyba byl za 7.90zl. Zawsze zwoze z Polski zapas - robi grubsza super kreske i caly dzien daje rade :) moze takim kalamatrzem bedzie ci prosciej bo ja tymi cienkimi nie moglam sie posluzyc choc z kreska juz nie rozstaje sie kilka lat xD
Oj nie, nie, nie :D to zupełnie nie dla mnie! Już po pędzelku zobaczyłam, że nie ;) zdecydowanie wolę takie cieniutkie pędzelki właśnie, bo nie umiem się takim pędzlem grubym obsłużyć :D ale dziękuję ;*
UsuńJa używam eyelinera żelowego z Maybelline z pędzelkiem skośnym z Essence (ale przymierzam się do kupna Hakuro) i jestem baaardzo zadowolona :) Kompletnie nie umiem posługiwać się tymi w kałamarzu, zawsze gdzieś się rozmażę, kreska się odbije i wyglądam jak monstrum.
OdpowiedzUsuńnie lubię eyelinerów - a raczej powinnam powiedzieć, że nie potrafię się nimi posługiwać :D
OdpowiedzUsuńzawsze się uciapram i tyle z tego mam, że cały makijaż muszę robić na nowo :P
Przynajmniej łatwo się zmywa :) Z Essence mam tylko w pisaku eyelinery i bardzo lubię.
OdpowiedzUsuń