Zapracowana blogerka marnotrawna wraca do Was w ten nieco szary, czwartkowy wieczór by podzielić się z Wami porcją soczystych owoców. Niekoniecznie do zjedzenia, choć te są jak najbardziej wskazane, ale do rozkoszowania się ich pięknym zapachem, który skutecznie rozjaśni takie bure, jesienne dni jak dzisiejszy.
Tą przepyszną porcją owoców podzieliła się ze mną Dagmara ze sklepu Scented.pl
Kiedy tylko na facebooku zobaczyłam te maleńkie cuda stwierdziłam, że chcę mieć je wszystkie. Teraz, już, natychmiast... więc nie zastanawiałam się nawet sekundy kiedy Dagmara zaproponowała mi przetestowanie kilku wariantów.
Na pierwszy ogień poszedł Małpi Gaj, który trochę mnie zaskoczył, a raczej ja sama siebie zaskoczyłam podejściem do tego zapachu. Dlaczego? Bo za owocowymi nie przepadam. Jeśli mam być szczera to nie wierzyłam w działanie tych wosków, stwierdziłam że pewnie będą pachnieć albo bardzo krótko, albo bardzo słabo, albo wcale. No cóż... delikatnie mówiąc to się pomyliłam ;-)
Małpi Gaj jest zapachem mocno owocowym, soczystym, wręcz kipią z niego owoce. Bardzo mocno czuć banana, jest on niemalże na pierwszym planie, ale w tle można bardzo dobrze wyczuć między innymi grapefruita, który delikatnie równoważy słodycz banana. Zapach jest nie do opisania, jest tak cudowny i tak naturalny, że gdybym nie wiedziała że to wosk to szukałabym sałatki owocowej w domu.
A jak z intensywnością? Zaskoczyła mnie, jest bardzo dobrze wyczuwalny a przy tym nie duszący, delikatnie wypełnia pokój i otula swoim zapachem.Utrzymuje się w powietrzu naprawdę bardzo długo.
Oprócz Małpiego Gaju w moje ręce wpadły cztery inne woski. Czyż nie są urocze? Teraz w kominku topi się sernik z jagodami o którym też postaram się niedługo napisać.
Kuszą Was takie nowości woskowe? Jeśli tak to możecie je kupić na Scented.pl oczywiście ;-)
PS Fakt iż otrzymałam produkt w ramach współpracy nie wpłynął na moją opinię.
Tęskniliśmy!
OdpowiedzUsuńChętnie bym się nawdychała takiego cuda. Jesień dopiero się zaczyna, a mnie już chandra dopada :D
Ja muszę przyznać, że jesienią i zimą ciągną mnie typowo jesienno-zimowe zapachy :D Aktualnie testuję nową kolekcję Yankee i do bardzo owocowych klimatów to średnio mnie ciągnie, zwłaszcza przy takiej pogodzie.
OdpowiedzUsuńHmmmm już wędruję na tę stronę :w celu poszukiwań czegoś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam woski, zaraz przejrzę ofertę :)
OdpowiedzUsuńKurcze, niezłe muszą być te woski
OdpowiedzUsuń